Spacer
Sobota, 29 stycznia 2011
· Komentarze(1)
Tym razem przejażdżka rowerowa, żeby obejrzeć oszroniony las. Niestety zanim się wybrałam słońce zdążyło już ogrzać drzewa na tyle, że szron praktycznie opadł. Został tylko na zachodnich skrajach lasu, dokąd słońce jeszcze nie dotarło.
Ale tam gdzie pozostał igiełki śniegu nadal misternie oblepiały sosnowe gałęzie; kiedy spadały wyglądały jak wiórki kokosowe :)
I w końcu dużo słońca.
O ile ma być zima, to niech będzie właśnie taka.