Na przekór zimie

Sobota, 27 listopada 2010 · Komentarze(2)

Pierwszy śnieg zadział na mnie przekornie ...

To niemożliwe, żeby z dużym prawdopodobieństwem do marca zapomnieć o rowerze. Stąd obiecałam sobie, że tej zimy nie zrezygnuję choćby z krótkich spacerowych wyjazdów do lasu. Tym bardziej, że zimą las wygląda wyjątkowo.

Żeby postawić się przed faktem dokonanym zabrałam rower i w drogę. Jak się okazało stary, wysłużony rower jest niezawodny na zimową pogodę. A sama polno-leśna droga - lekko zmarznięta - na razie też jest przejezdna i wygodna. Chociaż gdzieniegdzie już oblodzona, więc trzeba uważać. Co prawda padający śnieg i zawiewający wiatr momentami dokuczał, ale nie na tyle żeby uniemożliwić przejażdżkę. Za to w lesie cicho.

I jak przypuszczałam, las w nowym, zimowym wydaniu zrobił przyjemne wrażenie. Świeży widok znanych miejsc; odmiana dla wzroku i dla pewnie lekko zdezorientowanych tym szarych komórek.
Generalnie więc pierwszy dzień zimy wypadł dla niej pozytywnie. Oby się nie zeźliła do -20C.

Pierwszy śnieg © aass

A sam wpis i blog też jest zbuntowanym przeciwko zimie głosem ... :)

Komentarze (2)

Niech będzie osiem w ośmiu.
Dzięki :-)

alexandra 15:51 niedziela, 28 listopada 2010

0 km i 8 teren? Nie ogółem 8 w tym 8 teren?

barklu 12:43 niedziela, 28 listopada 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa razpr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]